Budowanie sieci na jednym z najdalej wysuniętych na północ osiedli ludzkich może przyprawić o zimny dreszcz, ale naszemu dzisiejszemu gościowi niestraszne są ani mrożące krew w żyłach temperatury, ani wyzwania związane z najnowszymi zdobyczami techniki. Bo, to co tak naprawdę się liczy, to wykonać swoje zadanie i zapewnić klientowi rozwiązanie, któremu może zaufać. Panie i Panowie, powitajcie ciepło naszego kolejnego Extreme Hero – Larsa Huso z Data Equipment!
Na początek opowiedz nam co nieco o sobie – czym zajmujesz się w Data Equipment? W czym dokładnie się specjalizujesz?
Swoją karierę zaczynałem na początku lat 90., kiedy to zajmowałem się komputerami w centrach danych i terminalami nieinteligentnymi podłączanymi jeszcze za pomocą RS-232 i pętli prądowych. Niedługo potem zaczęliśmy korzystać z kabli Ethernetowych i regeneratorów sygnału, nieco później koncentratorów, aby koniec końców „przesiąść” się na switche. Także można powiedzieć, że minęło już trochę czasu… Pamiętam jak 3com był jeszcze największym dostawcą rozwiązań sieciowych na rynku (śmiech)!
Jeśli chodzi o zakres moich działań w Data Equipment, miałem do czynienia z wieloma różnymi produktami z zakresu infrastruktury sieciowej w postaci switchy czy routerów, jak również z rozwiązaniami bezprzewodowymi oraz narzędziami do zarządzania siecią. Od jakiegoś czasu trochę mocniej „siedzę” w rozwiązaniach kontroli dostępu do sieci (NAC), takich jak ExtremeControl. I mimo, że na co dzień pracuję z różnymi dostawcami, to od 2005 skupiam się głównie na produktach Extreme, w szczególności na rozwiązaniach z rodziny ExtremeXOS.
Z czego to wynika? W jaki sposób technologie Extreme wpływają na Twoją pracę?
Skupiam się na obszarze wireless, ponieważ podobnie jak Extreme uważam, że Wi-Fi i LAN, jako integralne części sieci, stanowią dwie strony jednego medalu. Na przestrzeni lat mieliśmy wiele ciekawych rozwiązań z obszaru Wi-Fi, takich jak IdentiFI czy WiNG. Dlatego z wypiekami na twarzy przyjęliśmy kilka lat temu wiadomość o przejęciu przez Extreme technologii Avaya, ponieważ wkrótce potem mogliśmy zaoferować naszym klientom wspomniane ExtremeConnect. Technologia stanowiła spory zwrot zarówno dla mnie, jak i dla całego Data Equipment. Bardzo podoba mi się cała koncepcja Fabric. To, jak łatwo już dziś możemy budować bardzo mocne rozwiązania w oparciu o Extreme Fabric w rdzeniu oraz Fabric Attach na brzegu sieci, daje świetne widoki na przyszłość!
W Data Equipment pracujesz już od ponad 20 lat. To imponujący wynik, biorąc pod uwagę że w dzisiejszych czasach rzadko kiedy widuje się osoby pracujące tyle czasu w jednej firmie. Co kryje się za tak wielkim oddaniem?
Jesteśmy niedużą firmą, którą tworzą osoby pełne pasji i zaangażowania, skupione na wspólnych celach. Moi koledzy i koleżanki z Data Equipment to świetni ludzie, dzięki którym wszystkim pracuje się tutaj naprawdę komfortowo. Nieduży zespół to nasz atut, ponieważ szybko dostosowujemy się do zmieniającego się rynku, działając jednocześnie z wieloma dostawcami i ich rozwiązaniami. Dlatego uwierzcie mi, że w tej pracy naprawdę nie ma dwóch takich samych dni! Równie istotne jest też to, że z naszymi klientami nawiązujemy silną więź, także na poziomie emocjonalnym. Często czujemy się niemal jak dobrzy przyjaciele, których łączy ten sam cel – zapewnić użytkownikowi końcowemu rozwiązanie, któremu może zaufać.
Jakiego rodzaju wyzwania cenisz sobie najbardziej w swojej pracy?
Lubię każdy moment, kiedy muszę poznać dogłębnie jakąś nową technologię. Zawsze jestem ciekaw nowych rzeczy, lubię obserwować zmiany w różnych rozwiązaniach i zastanawiać się, jak można je najlepiej wykorzystać. Dużą przyjemność sprawia mi także podejmowanie się nowych projektów oraz prowadzenie ich od początku po sam koniec.
Jakiś czas temu mieliśmy okazję przyjrzeć się historii z udziałem Data Equipment oraz jednego z Waszych najważniejszych klientów – firmy Tussa IKT, czyli jednego z czołowych dostawców usług internetowych w okręgu Møre og Romsdal w Norwegii. Jak projekt ten wyglądał z Twojej perspektywy?
Z Tussa IKT współpracuję już od dłuższego czasu i mogę z dumą powiedzieć, że przez te wszystkie lata udało mi się zrobić dla nich dużo dobrego. Z uwagi na starannie pielęgnowane relacje zajęliśmy się modernizacją ich sieci, w ramach której mogliśmy zaproponować nowoczesne rozwiązania Fabric. Ponieważ sam nie miałem jeszcze wtedy zbyt dużego doświadczenia w obszarze Fabric czy SPB, nie byłem zaangażowany bezpośrednio w samą implementację. Niemniej na przestrzeni całego mojego pobytu w Data Equipment mógłbym wymienić wiele projektów, z którymi wiążą mnie ciepłe wspomnienia i wybór tego jednego, ulubionego byłby naprawdę trudny. I choć w wielu przypadkach poszczególne produkty czy rozwiązania się powtarzają, to jednak każdy projekt jest inny, a praca z klientem, który przenosi się do innego miejsca czy obiektu, zawsze sprawia dużo frajdy, ponieważ możesz zbudować coś nowego i pomóc przygotować się na przyszłe wyzwania.
Co sądzisz o nadchodzących urządzeniach Wi-Fi 6 obsługujących komunikację w zakresie 6 GHz, które Wi-Fi Alliance oficjalnie zamierza oznakować standardem Wi-Fi 6E? Jak według Ciebie technologia ta wpłynie na branżę sieci komputerowych?
Wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie na ferowanie wyroków, aczkolwiek to co wiem na pewno, to to, że klienci nieustannie zgłaszają potrzebę szybszych połączeń i lepszej przepustowości. I nie sądzę, by miało to w najbliższej przyszłości ulec zmianie, biorąc pod uwagę że w coraz większym stopniu korzystamy z sieci, słuchając muzyki czy oglądając filmy na platformach streamingowych. Aplikacje te wymagają dużej przepustowości, a ponieważ czujemy dziś potrzebę połączenia w dowolnym momencie, sieci muszą być gotowe, aby błyskawicznie sprostać temu zadaniu. Wierzę, że efektywniejsze wykorzystanie pasma 5 GHz powinno stanowić duże usprawnienie dla sieci bezprzewodowych oraz świetne uzupełnienie technologii 5G.
Jak wyglądała Twoja ścieżka do programu Extreme Hero? Co sprawiło, że zapragnąłeś dołączyć do tego elitarnego grona?
To była decyzja, która raczej nie wymagała głębszego zastanowienia. Nasza firma zawsze stara się pokazywać klientom, że posiada w swoich szeregach doskonale przeszkolonych i certyfikowanych specjalistów. Oczywiście certyfikaty często stanowią przepustkę do współpracy na najwyższym poziomie, co stanowi dla nas doskonałą przewagę konkurencyjną. Ale oczywiście nie samymi klientami człowiek żyje! Uczenie się nowych rzeczy i bycie na bieżąco z aktualizowanymi możliwościami produktów, z którymi mam do czynienia na co dzień, sprawia mi po prostu dużo przyjemności, dlatego dołączenie do programu miało dla mnie duże znaczenie.
Norwegia uchodzi za jeden z najpiękniejszych krajów na świecie. Często znajdujesz czas na wycieczki? Zapewne dużo podróżujesz z racji swojej funkcji Extreme Hero? A może jesteś raczej typem domatora?
Ponieważ mamy klientów w niemal wszystkich zakątkach naszego kraju, Norwegię zdążyłem zwiedzić praktycznie wzdłuż i wszerz. Kilka lat temu realizowaliśmy projekt w norweskiej prowincji Svalbard – archipelagu wysp na Oceanie Arktycznym, oddalonym zaledwie o 1050 kilometrów od bieguna północnego. Jest to najdalej wysunięte na północ całoroczne osiedle ludzkie na Ziemi, liczące około 2200 mieszkańców. Wraz z kolegą pojechaliśmy tam budować sieć bezprzewodową dla górników wydobywających węgiel. Była zima, a my musieliśmy montować access pointy zarówno w budynkach, jak i na zewnątrz. Mimo, że jestem przyzwyczajony do śniegu i niskich temperatur, było to z pewnością niezapomniane wrażenie!
Ale jak najbardziej lubię też podróżować w czasie wolnym. Zawsze, kiedy jadę dokądś po raz pierwszy, organizuję sobie małą wycieczkę krajoznawczą po okolicy. Można więc powiedzieć, że zobaczyłem już większość kraju. Zimą lubię wyskoczyć na narty, a latem pozwiedzać trochę regiony lub zrelaksować się na plaży. Może to mało znany fakt, ale w Norwegii da się zrobić i to, i to, o ile poszczęści Ci się z pogodą. :)
Opowieść o Svalbard mrozi nam nieco krew w żyłach… Czy w swojej pracy czujesz się czasem jak bohater? :)
Szczerze? Raczej nie. Na pewno nie w dosłownym znaczeniu tego słowa. Pracuję w IT i nie postrzegam siebie w kategoriach bohatera. Aczkolwiek to zawsze świetne uczucie kiedy wiesz, że Twoją pracę doceniają inni!