Nie ma zbyt wielu bardziej doświadczonych i skorych do żartów inżynierów, niż nasz dzisiejszy gość, który w programie Extreme Hero jest od samego początku. Na wspominki zaprasza dziś Jari Koivula, Presales Specialist w firmie Westcon Group Nordic!
Extreme Networks. Jari, jak to się wszystko dla Ciebie rozpoczęło?
Pamiętam, że przełącznik Extreme po raz pierwszy zobaczyłem w 1999 roku na targach CeBIT w Hanowerze. Pracowałem wówczas jako specjalista ds. sieci LAN w firmie Outokumpu, gdzie głównie zajmowałem się obsługą klientów końcowych. Jak się wkrótce miało okazać, wszystko zmieniło się wraz z nadejściem nowego tysiąclecia, i bynajmniej nie mam tu na myśli pluskwy milenijnej Y2K. 😉
Niecały rok później przeniosłem się do firmy Heltel (skrót od Helsinki Telephone), niedużego dystrybutora 3com, który w tamym czasie był jednym z największych dostawców operujących w Finlandii. Tylko rzecz w tym, że 3com… postanowił zrezygnować z biznesu sieciowego. Firma wstrzymała produkcję swojej popularnej linii przełączników LAN CoreBuilder i przetransferowała technologię do – zgadza się – Extreme Networks! Extreme przygotowało ścieżkę migracji dla istniejących klientów 3com poprzez włączenie CoreBuilderów do linii produktowej Extreme Summit i BlackDiamond. W pewnym sensie historia zatoczyła pełne koło.
Jari: Moje pierwsze szkolenie Extreme. Zauważyliście, jak przez te wszystkie lata zmieniły się nasze laptopy, ale przełączniki do dziś wyglądają praktycznie tak samo?
Mówimy tutaj o samych początkach Extreme w Europie, chyba niewiele jest osób, które pamiętają te czasy tak dobrze jak Ty…
W 2000 roku zacząłem robić biznes z Extreme na poważnie. Kontynuowałem szkolenia i w końcu uzyskałem tytuł Extreme Networks Specialist. Wydaje mi się, że to był najwyższy możliwy do uzyskania certyfikat firmy w tamtym czasie.
Jari: Swoje pierwsze szkolenie Extreme odbyłem w biurze firmy w Reading w Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie przepuściłem okazji, żeby zobaczyć zamek w Windsorze!
Jak widać na zdjęciu poniżej, moim pierwszym instruktorem był Mikael Holmberg, który dziś pełni funkcję Distinguished Systems Engineer – Chief Architect w Extreme Networks. Wydaje mi się, że był to dosłownie jego pierwszy albo drugi dzień w firmie. Jak możecie się domyślać, przeniósł się z… 3com. 😉
Jari: Mój pierwszycertyfikat Extreme, jak się później miało okazać – jeden z wielu.
Tak więc zgadza się, w programie Extreme Hero jestem od samego początku. Wydaje mi się że w momencie startu już posiadałem wszystkie wymagane certyfikaty. W sumie jak tak o tym myślę, to w tym roku namy małą rocznicę. Certyfikat ENS uzyskałem w maju 2022 roku, więc wkrótce możemy świętować 20 lat certyfikacji, bez żadnych przerw. Wciąż trzymam u siebie wszystkie papierowe dyplomy.
Trzeba pomyśleć o jakiejś imprezie! Skąd się wzięło Twoje przywiązanie do marki Extreme?
Pamiętam, że w okolicach 2009 pracowałem u dystrybutora zajmującego się głównie sprzedażą produktów Extreme i HP. W sumie byliśmy wówczas największym dystrybutorem sprzętu HP w Finlandii. Pracowaliśmy właśnie nad sprzedażą dla firmy MSK Group, czołowego dostawcy kabin i plastikowych komponentów do maszyn budowlanych i rolniczych.
Obaj dostawcy najpierw spotkali się z klientem i próbowali przekonać ich do swoich rozwiązań. Później poszedłem ja, jako przedstawiciel dystrybutora, aby porozmawiać o ich potrzebach i przedstawić swój neutralny, techniczny punkt widzenia. Po zapoznaniu się z projektem osobiście doszedłem do wniosku, że Extreme będzie dla nich lepszym wyborem, niż HP. Oczywiście ci drudzy początkowo trochę się na mnie pogniewali. Jeden z moich dobrych kolegów, który pracował wówczas w HP, powiedział mi „Jari, w każdym razie wiem że wyznajesz zasadę ABC”.
Czyli?
“Anything but C….” 😁
Od początku Twojej przygody z rozwiązaniami Extreme minęło więc już ponad 20 lat. W tym czasie musiało się nazbierać trochę ciekawych projektów!
Oczywiście, przez te wszystkie lata na moim koncie pojawiło się mnóstwo różnych realizacji, w których wykorzystaliśmy fioletowy sprzęt. W 2003 roku, kiedy pracowałem u jednego dostawcy usług internetowych w Tampere w Finlandii, pomogliśmy uruchomić TOASnet – dużą sieć dla firmy budującej i zarządzającej domami studenckimi. Mówimy tu o rdzeniu EAPS MAN i około 8000 portach ethernetowych.
Jari: Projekt dla akademików poniósł się dość szerokim echem, pisano o nas nawet w lokalnych gazetach.
Wdrażaliśmy rozwiązania sieciowe dla wszelkiej maści biznesów i organizacji, zarówno z sektora publicznego, jak i prywatnego. Niemal wszystkie największe firmy w regionie Tampere, takie jak np. producent opon Nokian Tyres czy Saarioinen, wiodący fiński producent żywności, korzystają z rozwiązań ExtremeSwitching.
Oczywiście, przez ostatnie 20 lat zajmowałem się wieloma różnymi rzeczami i zadaniami. Jako specjalista ds. przedsprzedaży w Westcon Group Nordic, wciąż realizuję część prac implementacyjnych i instalacyjnych u klientów. Konfiguracje to coś, co po prostu uwielbiam robić. Uważam, że nie możesz nazywać się pełnoprawnym inżynierem systemów, jeśli przynajmniej co jakiś czas nie „pobrudzisz sobie rąk”, zajmując się tego typu zadaniami.
Wiemy, że w Twoich żyłach płynie czysta pasja do technologii. Ale na pewno masz jeszcze jakieś inne zainteresowania poza pracą!
W moim życiu są jeszcze trzy hobby. Pierwsze z nich, co możecie pewnie wywnioskować po zdjęciu u góry artykułu, to cygara. Lubię od czasu do czasu podelektować się smakiem Hawany.
Moją drugą pasją są gry strategiczne. Zagrywam się w nie odkąd byłem nastolatkiem, uwielbiam wszystkie gry drugowojenne, takie jak np. „Kampfgruppe” na Amidze. Niestety dzisiejsze okoliczności bardzo przypominają te znane z gier.
Co sprowadza nas do mojego trzeciego hobby, czyli książek, głównie historycznych. W tym kontekście jestem trochę „staromodny”, nie słucham audiobooków, wolę je raczej w klasycznej, papierowej formie. Kiedyś czytałem dużo science fiction i horrorów. Pamiętam, że kiedy miałem 10 lat, mój starszy brat przynosił do domu powieści Stephena Kinga. To była prawdziwie przerażająca lektura!
Co dla Ciebie znaczy być Extreme Hero?
Mój samochód jest koloru fioletowego, to chyba mówi całkiem sporo. 😄