Jak postawić Wi-Fi dla powierzchni magazynowej wielkości 23 stadionów Wembley? Co odpowiedzieć Kremlowi, gdy poproszą Cię o zaprojektowanie dla ich sieci? I co najważniejsze: jak budować sieci w dobrym stylu? Nasz kolejny Extreme Hero zdradzi Wam te i wiele innych sekretów. Przed Wami Aleksiej Elin z First Bit / Wi-Fi + Auto ID!
Priwjet, Aleksiej! Co u Ciebie słychać? Sądząc po Twoim barwnym Twitterze, masz pewnie ręce pełne roboty!
Cześć! Dzięki za zaproszenie! Tak, kalendarz jak zwykle napięty. A i tak większości rzeczy nie mogę wrzucić na Twittera ze względu na wszystkie klauzule i umowy o zachowaniu poufności 😉 Ostatnio dowiedziałem się, że bycie super zajętym jest w Moskwie bardzo modne i że nie ma za bardzo innego wyjścia. Nie powiem, żebym sam popierał ten punkt widzenia, aczkolwiek pod kątem biznesu na pewno nie ma co narzekać! 😄
Opowiedz wszystkim, czy zajmujesz się na co dzień? Czy możesz powiedzieć, nad jakimi projektami pracujesz obecnie?
Cóż, mogę chyba powiedzieć, że jestem szczęśliwcem, ponieważ kocham to co robię. W mojej pracy prawie w ogóle nie ma rutyny, każdy dzień diametralnie różni się od poprzedniego. Jako Kierownik Działu Technicznego w First Bit / Wi-Fi, mam *extremalnie* szeroki wachlarz zadań. Od przedsprzedaży i rozwijania sieci kontaktów handlowych, aż po obsługę posprzedażową i wsparcie techniczne. A ponieważ jestem przy tym trochę control freakiem i zawsze robię wszystko, żeby dostarczyć jak najlepszy efekt, wszystko to składa się na dość zróżnicowany tydzień pracy. Co miesiąc odwiedzam na miejscu około 3-6 klientów, głównie z branży logistycznej i produkcyjnej, aby zająć się nietypowymi problemami i by dowiedzieć się czegoś nowego.
Ze snu wyrywa Cię rano telefon. To Kreml! Chcą, byś zaprojektował i zbudował dla nich nowe rozwiązanie sieciowe. Jaka jest Twoja pierwsza reakcja?
Cześć, dodzwoniliście się do właściwej osoby. Przyślijcie proszę draft umowy o zachowaniu poufności. Jaki jest deadline? Aha, byłbym zapomniał – słyszeliście może o Extreme WiNG?
Co najbardziej ekscytuje Cię w pracy z Extreme? Masz jakiś ulubiony produkt lub rozwiązanie? A może najbardziej cenisz wydarzenia i społeczność, jaką one gromadzą?
Lubię różnorodność i elastyczność dostępnych konfiguracji, szerokie możliwości debugowania i analityki, dożywotnią gwarancję na większość punktów dostępowych, a także rzecz jasna wsparcie projektów ze strony dostawcy. Aha, wspominałem już, jak świetny jest WiNG?
Nigdy nie zaprojektowałbyś kiepskiego Wi-Fi. Ale jak, według Ciebie, wyglądałoby idealne? Czym powinna charakteryzować się świetna sieć bezprzewodowa?
Należy rozważyć kilka aspektów. Oczywiście nie obędzie się bez odpowiedniej wiedzy i przeszkolenia, niezawodnego sprzętu (zarówno jeśli chodzi o APeki, jak i urządzenia pomiarowe), a także ustalenia odpowiednich ram czasowych. Szczerze mówiąc, nawet jeszcze większe znaczenie ma to, ile czasu i zasobów klient jest gotów poświęcić na sporządzenie zakresu prac i warunków zlecenia (!), planowanie, zaprojektowanie, stworzenie dokumentacji oraz weryfikację sieci.
Z którym z Twoich projektów Extreme masz najlepsze wspomnienia? Który napawa Cię szczególną dumą? Opowiedz nam nieco o swoich osobistych „topkach”!
Moim projektem dumy na pewno są duże centra logistyczne w Moskwie i Sankt Petersburgu. Klient? Firma VkusVill, jeden z największych sprzedawców produktów zdrowej żywności w Rosji. Zbudowaliśmy tam sieć w oparciu o rozwiązania jednego dostawcy. I tak, zgadliście, były one oczywiście koloru fioletowego.
Ogółem wyszło nam 160 000 mkw. łącznej powierzchni magazynowej objętej siecią Wi-Fi obsługującą Systemy Lokalizacji Czasu Rzeczywistego RTLS: 108 000 mkw. w Moskwie oraz 57 000 mkw. w Sankt Petersburgu. Razem jest to nieco wielkość nieco ponad 23 stadionów Wembley. Blisko 400 punktów dostępowych WiNG i przełączników V400. Agregacja łączy z X690. Wszystko monitorowane za pośrednictwem Nsight, VX9000 oraz Extreme Management Center (dziś już ExtremeCloud™ IQ). Mamy tam własne skrypty i boty slack/Telegram.
Tak, to było coś.
Czy pamiętasz swoje pierwsze zetknięcie ze sprzętem Extreme?
Może nie było to pierwsze zetknięcie w sensie stricte, ale na pewno jedno z pierwszych, przy którym pracowałem samodzielnie. Klient z branży żywności dla zwierząt i tak, oczywiście był to magazyn. Wiąże się z tym zresztą pewna zabawna historia.
Po pracowitym dniu przy EXOS i pomiarach, zauważyłem obok jednej z półek dość dużą kupkę karmy dla zwierząt. Opakowania brak. Pytam pracowników magazynu, okazuje się że przy przenoszeniu kilku paczek uszkodzeniu uległa folia. Produkt nie mógł już trafić do sprzedaży, ale powiedzieli mi że mogę wziąć ile chcę. Zadzwoniłem więc do przyjaciół, którzy mają dwa koty. Kątem oka zauważyłem jednak, że na półkach obok leżą produkty nie tylko dla kotów, ale też dla psiaków i innych zwierząt. Zapytałem więc jeszcze raz, czy wiadomo jakie to było opakowanie.
Koniec końców uznaliśmy, że nie będziemy eksperymentować z dietą kotów. 😄
Jak oceniasz swoje doświadczenie jako partnera Extreme? Który element współpracy uważasz za najbardziej satysfakcjonujący, zarówno dla Ciebie, jak i dla Twojej firmy?
Z jakimkolwiek problemem bym się nie mierzył, zawsze uda się znaleźć rozwiązanie. Komunikację z dostawcą oceniam wzorowo. Możesz dotrzeć do praktycznie każdej osoby, z którą chcesz się skontaktować i zawsze otrzymasz pomoc.
Wiemy, że jesteś wielkim fanem garniturów. Gdybyś miał odebrać prestiżową nagrodę branży IT, jaki byłby Twój wybór na ceremonię?
Myślę, że strój Batmana pasowałby idealnie 😉 Ale mówiąc całkiem poważnie, poszedłbym pewnie w klasykę. Granatowy garnitur, dwurzędowa marynarka na półpodszewce, podwójna wentylacja. Koszula o kolorze kości słoniowej, francuskie mankiety. Czarne oksfordy, czerwony krawat.
Czym byś się zajmował, gdybyś był niewiarygodnie bogaty i już do końca życia nie musiał pracować?
Robiłbym pewnie to samo, co teraz, tylko że na znacznie większą skalę.
Gdybyś mógł cofnąć się w czasie i spotkać młodego Aleksieja, jakiej rady byś mu udzielił? I co miałbyś nadzieję usłyszeć od samego siebie za 20 lat?
Mojej wersji z przeszłości powiedziałbym, że ludzie w środku są bardziej dzieckiem, niż dają to po sobie poznać i że może powinien być bardziej zdecydowany i jeszcze bardziej uparty. Od Aleksieja z przyszłości jedynie chciałbym, aby nie miał większych powodów do żalu czy narzekania. 😉
Czy czujesz się czasem jak bohater? 🙂
Tak. Za każdym razem, kiedy na koniec projektu słyszę od klienta „dziękuję”.