„Solaris będzie wiecznym wyzwaniem rzuconym człowiekowi” – pisał z przekorą Stanisław Lem, wybitny polski autor fantastycznonaukowy, futurolog i filozof. Niewątpliwie ucieszyłby go fakt, że Narodowe Centrum Promieniowania Synchrotronowego w Krakowie, mieście z którym był związany przez większość swojego życia, nazwano na cześć jego najsłynniejszej powieści. A my jesteśmy dumni, że najpotężniejsze urządzenie badawcze w tej części Europy korzysta z rozwiązań sieciowych Extreme!
Można powiedzieć, że to taka swego rodzaju potężna latarka czy też skalpel. Możemy zajrzeć w głąb obiektów, przecinać pewne wiązania w molekułach, stymulować nowe reakcje czy prowadzić inżynierię materiałową na skalę atomową i molekularną
Prof. Marek Stankiewicz, Dyrektor Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS
Miejsce o wielkiej wadze
Trudno jest wskazać, który przełącznik był pierwszy. Na początku „zespół” IT tworzyłem tylko ja, a do moich obowiązków należało przygotowanie architektury sieci, zaprojektowanie okablowania przyszłego ośrodka, a także pierwsze zakupy oraz wsparcie dla pracowników. Był to czas wytężonej pracy, ale też niesamowitej euforii wynikającej z tworzenia podwalin pod miejsce o tak wielkiej wadze badawczej
Michał Ostoja-Gajewski, Kierownik Działu Systemów Kontroli i IT
Blok elektromagnesów (fot. NCPS SOLARIS)
Wypróbowane rozwiązanie najcenniejszym doświadczeniem
- zapewnienie jak najkrótszego czasu odpowiedzi dla urządzeń i serwerów,
- zapewnienie stabilnego działania systemu PLC z bardzo rygorystycznym progiem czasu opóźnienia,
- zbudowanie modelu sieci, która z czasem będzie w stanie obsłużyć coraz więcej połączeń z coraz większą transmisją danych (np. dane z kamer typu CMOS i CCD czy docelowo transmisję danych pomiarowych wykonywanych przez wiele zespołów badawczych),
- zapewnienie bezpieczeństwa sieciowego synchrotronu i linii pomiarowych z równoczesnym zachowaniem komunikacji w czasie rzeczywistym.
Mogliśmy skorzystać z doświadczenia innych zespołów sieciowych, w tym między innymi inżynierów odpowiedzialnych za budowę nowo powstającej wówczas sieci kampusu uczelnianego. Bardzo przydatny był też dostęp do firmy zapewniającej lokalne wsparcie dla technologii Extreme Networks
Mirosław Burzyński, Starszy Specjalista ds. Sieci