Model biznesowy Ekol czerpie inspiracje z technologii, które w świadomy sposób łączą serca i umysły, dostarczając swoim klientom zintegrowane, połączone i innowacyjne rozwiązania logistyczne. Ponieważ w Extreme Networks wyznajemy podobną wizję biznesu, stało się jasne, że charakterystyczne niebieskie kontenery morskie i fioletowe rozwiązania sieciowe stworzą razem doskonałe połączenie!
Logistyka 4.0. To proste i eleganckie hasło najlepiej opisuje wizję marki Ekol Lojistik – tureckiego potentata świadczącego najwyższej klasy usługi transportu międzynarodowego, magazynowania, importu i eksportu, usługi celne oraz zarządzania łańcuchem dostaw. Swoim zasięgiem firma obejmuje większość krajów Europy, w tym m.in. Włochy, Hiszpanię, Francję, Niemcy, Polskę czy Szwecję.
Już na samym początku Ekol postawił sobie za cel zostać wiodącą na świecie marką w sektorze logistyki. Model biznesowy firmy czerpie inspiracje z technologii, które w świadomy sposób łączą serca i umysły, by dostarczać swoim klientom zintegrowane, połączone i innowacyjne rozwiązania logistyczne.
Ponieważ w Extreme Networks wyznajemy podobną wizję biznesu, stało się jasne, że charakterystyczne niebieskie kontenery morskie i fioletowe rozwiązania sieciowe stworzą razem doskonałe połączenie. I właśnie na ten temat rozmawiamy dziś z Muratem Çevikbaşem, Dyrektorem ds. IT w firmie Ekol Lojistik.
Jakie tematy wypełniają ostatnio Pana dni? Stoi Pan na czele wielu dużych przedsięwzięć, ale które z projektów szczególnie wybijały się w Pańskim kalendarzu w ostatnim czasie?
Mamy zespół zapewniający wsparcie dla usług IT w 85 różnych lokalizacjach. W Turcji działa centrum skupiające wszystkie działy technologiczne firmy i to właśnie stąd obsługujemy wszystkie nasze rynki w kontekście usług technicznych, systemów zarządzania siecią i inżynierii programowania. Siłą rzeczy, wraz ze wzrostem nowych aplikacji i lokalizacji, zwiększa się liczba problemów. Wydaje mi się, że jedną z naszych najważniejszych inwestycji w tym roku było uruchomienie sieci kampusowej oraz rozpoczęcie prac mających na celu wdrożenie nowych technologii od Extreme Networks, które ułatwią nam zarządzanie i prowadzenie większej liczby operacji biznesowych przy mniejszym zaangażowaniu ludzkim.
Zaczęliśmy też korzystać z licznych narzędzi IoT w naszych magazynach i pojazdach. Postępy na tej płaszczyźnie były prawdopodobnie najważniejszym przedsięwzięciem dla Ekol w 2019 roku. Ale wraz z rozwojem narzędzi IoT również pojawiają się pewne problemy, przede wszystkim w obszarze bezpieczeństwa. Aby się z nimi uporać, zaczęliśmy korzystać z Extreme Defender for IoT. Oczywiście, w dziale technologii realizujemy jednocześnie setki projektów, ale jeśli chodzi o sieci komputerowe, to dwa powyższe przedsięwzięcia możemy uznać za najważniejsze.
Jak zaczęła się Pana przygoda z Extreme? Jak długo i w jakim zakresie korzystają Państwo z rozwiązań naszej firmy?
Rozwiązania Extreme znamy już od dość dawna – należałoby się cofnąć do czasu, kiedy sprzedawane były jeszcze pod inną nazwą. Na początku korzystaliśmy z infrastruktury bezprzewodowej marki Symbol. Potem nazwa zmieniła się na Motorola, następnie na Zebra, aby wreszcie przekształcić się w Extreme. Odkąd zaczęliśmy korzystać ze switchy brzegowych i sieci szkieletowych od Extreme, minęło już trzy i pół roku. Od trzech i pół roku korzystamy z produktów Extreme zarówno przy każdej nowej lokalizacji, jak i modernizacji istniejących placówek. Obecnie w Ekol korzystamy z ponad 500 switchy, a nasz zespół zajmujący się sieciami obsługuje około 17-18 tysięcy adresów IP. Uwzględniając obiekty zmodernizowane, 60% wszystkich naszych switchy i adresów IP obsługiwana jest za sprawą infrastruktury Extreme Networks.
Te liczby rzeczywiście robią wrażenie i mają swój wydźwięk. Ekol Lojistik to jeden z naszych największych partnerów biznesowych. Celowo unikam tutaj słowa „klient”, gdyż tak bardzo cenimy sobie współpracę z Państwa firmą, także w kontekście opracowywania nowych technologii…
I my też postrzegamy Extreme Networks jako partnera biznesowego, a nie jako zwykłego dostawcy, od którego tylko kupujemy produkty, ponieważ nasza infrastruktura sieciowa to Wasza zasługa.
Oprócz piastowanego na co dzień stanowiska, zasiada Pan też w Radzie Doradczej Klientów Extreme (Customer Advisory Board – przyp. red.) – komórki, która w istotny sposób wpływa na proces rozwoju i strategii produktów naszej firmy. Funkcja ta zarezerwowana jest dla bardzo nielicznego grona naszych partnerów. Czy mógłby Pan opisać swoje doświadczenia z udziału w Radzie?
Na początku, kiedy zostałem wytypowany, aby zasiąść w Radzie Doradczej Klientów, zapytałem się bez ogródek: „ale o co tu w ogóle chodzi?”. Extreme wytłumaczyło mi, że jest to platforma łącząca ze sobą klientów, którzy mogą w swoim gronie przedstawić swoje własne doświadczenia, potrzeby, wymagania, wyzwania i rekomendacje. Spotkanie Rady zorganizowane w zeszłym roku w Pradze było szczególnie wyjątkowym, ale i produktywnym przeżyciem. Uczestnicy pochodzili z różnych krajów i stali na czele zespołów zarządzających naprawdę wielkimi sieciami. Wszyscy mieli okazję, by omówić swoje problemy. Widziałem, że przedstawione przeze mnie wówczas pytania dotyczące komunikacji bezprzewodowej, jako jeden z najważniejszych punktów omawianych w tamtym czasie znalazły odpowiedzi w tegorocznej prezentacji (podczas serii konferencji Extreme NOW World Tour 2.0 – przyp. red.). To pokazuje że firma zwraca uwagę na kwestie, które poruszamy jako odbiorcy rozwiązań.
Naturalnie! Państwa spostrzeżenia zaiste stanowią dla nas ogromną wartość, którą wykorzystujemy zarówno przy rozwijaniu produktów, jak i wyznaczaniu kierunków, którymi podąża firma. Serdecznie dziękujemy za wywiad!