Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie współczesny biznes bez sieci bezprzewodowych? Hakerzy i piraci, którzy tylko czyhają na Twoje cenne dane, też nie. Możesz się więc zastanawiać, „jak mam powstrzymać tych wszystkich cyberłotrów”. Cóż, a może tak WIPS?
Bezprzewodowa łączność jest jak tlen – przypominamy sobie o niej dopiero wtedy, gdy jej brakuje. Ona po prostu jest. Kiedy więc rozmawiamy o sieci bezprzewodowej, z reguły myślimy o dostępie do niej, a nie o potencjalnych atakach czy włamaniach. Ale ignorowanie zagrożeń wcale nie sprawia, że przestają one istnieć, prawda? Wręcz przeciwnie – nieustane monitorowanie sieci pod kątem szkodliwych działań stało się w ostatnich latach czymś niezbędnym.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo Wi-Fi, „wielkim złym wilkiem” od zawsze były wrogie punkty dostępowe (ang. rogue access points). I nie bez przyczyny, ponieważ potencjalnie stanowią one otwartą i niezabezpieczoną furtkę do całej sieci. Urządzenie bezprzewodowe w niepowołanych rękach może wyrządzić wiele szkód, jeśli nie podejmiemy odpowiednich środków bezpieczeństwa.
Choć wrogie “APeki” cieszą się najgorszą prasą w rozmowach o bezpieczeństwie sieci bezprzewodowych, istnieje wiele innych rodzajów zagrożeń mogących wyrządzić porównywalne szkody. Wystarczy wymienić chociażby ataki man-in-the-middle, przechwytywanie sieci, blokadę usług (ang. Denial of Service, DoS) czy ataki SYN Flood polegające na zablokowaniu usług danego serwera. Co gorsza, do starych trików w podręcznikach hakerów wciąż dochodzą nowe zagrywki.
Nie lekceważ systemów WIPS!
Owszem, w dzisiejszych czasach systemy WIPS często są integrowane w rozwiązania wielu dostawców, zapewniając jedynie absolutne minimum, jeśli chodzi o funkcjonalności i możliwości zapobiegania włamaniom do sieci bezprzewodowych. Co więcej, WIPS bywa często niedoceniany ze względu na to, jak rozwinął się w ostatnim czasie obszar bezpieczeństwa Wi-Fi. Przykładowo, nie tak dawno temu protokół WPA2 został zastąpiony standardem WPA3, który wprowadza jeszcze solidniejsze mechanizmy bezpieczeństwa.
Jednakże wraz z ewolucją architektury sieci WLAN, w ostatnich latach intensywnie rozwijają się też systemy WIPS. Dowód? Choć ataki Wi-Fi od zawsze były w centrum uwagi, sieci firmowe korzystają też z innych technologii radiowych, takich jak Bluetooth (BT) czy Bluetooth Low Energy (BLE). Współczesne systemy WIPS pozwalają monitorować potencjalne źródła zagrożenia także w kontekście tych technologii.
Ponadto, w ostatnich latach cała branża sieciowa zmierza w kierunku usług chmurowych umożliwiających zarządzanie i widoczność sieci. Systemy WIPS nie pozostają w tej kwestii w tyle, zapewniając wszelkie związane z przejściem na chmurę korzyści, takie jak skalowalność czy nieograniczony dostęp do danych. Możliwości związane z uczeniem maszynowym, które oferuje chmura, pozwalają na jeszcze lepsze wykrywanie anomalii i ocenę zagrożeń dla sieci bezprzewodowych. Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój Internetu Rzeczy (IoT), rola systemów zapobiegania włamaniom do sieci bezprzewodowych jeszcze nigdy nie była tak istotna, co powinno skłonić firmy do umieszczenia WIPS na szczycie listy rozwiązań dla bezpieczeństwa.
A więc… może warto dać systemom WIPS szansę? Szczególnie, że w Extreme mamy dla Ciebie najbardziej zaawansowane rozwiązanie na świecie?
Dowiedz się więcej na temat Extreme AirDefense!
Produkt miesiąca: Extreme AirDefense
Can you feel it coming in the air tonight*? – pytał Phil Collins, prawdopodobnie nie wiedząc, że słowa jego słynnej piosenki mogą w przyszłości odnosić się do zagrożeń cybernetycznych, które stale ewoluują i czyhają na słabe punkty naszych sieci bezprzewodowych. Na szczę...
Czytaj więcej